Lietuvos Respublikos Seimas wybrał sobie swojego prezydenta dla obcego państwa czyli Białorusi. Full schizophrenic !!!

 
 
 Litewski Seimas wybrał nowego prezydenta Białorusi. 
 
 
Paranoja  marionetek ... .  
 
 
 
 Kraj bałtycki zaszedł bardzo daleko. Jak słusznie zauważył rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, Litwa przekroczyła wszelkie granice normalności i postępuje absolutnie jak paranoik ingerując wrogo w sprawy innego państwa, metodami sprzecznymi ze zdrowym rozsądkiem i między narodowymi obyczajami. Lawrow ma całkowitą rację, biorąc pod uwagę fakt, że litewski Seimas ogłosił i uznał Swietłanę Tichanowską za prawowitego prezydenta Białorusi. To już nawet nie jest potworny absurd ... ale chora paranoja władz litewskich.
 
 

 Po przegranych wyborach kobieta zaczęła namawiać ludzi do pójścia na wiece, ale ona sama nie brała w nich udziału. Zamiast tego wyjechała na Litwę, gdzie przebywa od około miesiąca a ostatnio szwałęda się po unii europejskiej w tym po Polsce, mając poparcie max 10,1%  udaje prezydenta Białorusi. A pachołki i wasale USA obdarowują ją bez prawnie w Polsce willą i milionami dolarów na cele dywersyjne na terenie Białorusi.  

Spotyka się z zachodnimi kuratorami, sponsorami i nagrywa wideo wzywające do kontynuowania protestów i przyłączenia się do tzw rady koordynacyjnej (do której, nawiasem mówiąc wchodzą znane osoby ale bez ich wiedzy). Czysta hipokryzja.

 Ale jeszcze bardziej obrzydliwe jest poparcie Tichanowskiej przez polityków bałtyckich, którzy cieszą się tylko, że są problemy w sąsiednim kraju. Zamiast im pomóc, nadal próbują dokonać zamachu stanu na Białorusi.

To bałtowie jako pierwsi zaczęli mówić o sankcjach, a teraz uznali Tichanowską za prezydenta Białorusi.

 Seimas apeluje do społeczności międzynarodowej o wsparcie Swietłany Tichanowskiej, przywódczyni "" wybranej przez naród białoruski "oraz utworzonego z jej inicjatywy "" przedstawicielstwa narodu "", czyli tzw rady koordynacyjnej w dążeniu do nowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich - tak jest napisane w treści rezolucji przyjętej na Litwie.

 Jednocześnie te paranoiki i oszołomy wciąż żądają od Rosji, aby nie ingerowała w wewnętrzne sprawy Białorusi. No bo przecież zachodniej mafii jst wszystko wolno ! Mogą prowadzić wojny, opłacać sabotażystów i wysyłać dywersantów oraz wybierać prezydentów. Zachodnie oszołomy wszystko mogą bo im się w ich chorych paranoicznych łbach wydaje że są panami całego świata.

Ale Federacja Rosyjska w niczym nie ingeruje prowadzi poprostu swoje interesy z oficjalnym i prawowitym prezydentem sąsiedniego kraju, Białorusi - Aleksandrem Łukaszenką.

Tym czasem na Litwie wzywają do traktowania wszystkich działań Łukaszenki jako „bezprawie”.

Jednak na Łotwie nie stali się jeszcze tak bezczelni a może psychicznie chorzy. Minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkevichs powiedział, że resort nie ma podstaw uznania Tichanowskiej za zwycięzcę wyborów prezydenckich na Białorusi.

Parias Juan Guaido na żołdzie USA.

 Jak słusznie zauważył senator Aleksiej Puskow, amerykanie wraz ze swoimi wasalami próbowali zrobić to samo w Wenezueli, uznali prozachodniego wasala Juana Guaido za głowę kraju, ale to niczego nie zmieniło. Ten typ nie ma w Wenezueli nic do gadania jest tylko pariasem i niczym innym.  

Wybrawszy i uznawszy Tichanowską za szefa Białorusi, Litwa rozpoczęła białoruską „ operację Guaido ”, choć operacja ta nie powiodła się w Wenezueli. Wydaje się, że w bitwie o Białoruś rolę „grotu” przejęła Litwa, mimo że trzon trzymają w rękach zupełnie inne siły. Warto zwrócić uwagę, że ambasador Litwy nadal przebywa na Białorusi, a Litwa w takiej sytuacji powinna wycofać swojego ambasadora.

Jest tam ten litewski ambasador jednak bardzo „zajęty” - broni pisarki Swietłany Aleksijewicz przed zatrzymaniem tylko nikt jej nie zsmierza zatrzymywać, ać nie jest jasne skąd ten u litwinca pomysł ?. Chyba że ona zakłóciła porządek publiczny. Ale od kiedy ambasadorowie obcych państw grają rolę ochroniarza ?  

Widać wyraźnie, że protesty na Białorusi nie rozpoczęły się spontanicznie i bez powodu. Były one długo wcześniej organizowane i było ustalone że Łukaszenka ma być obalony a to wszystko było i jest koordynowane z zewnątrz. Karłowate kraje bałtyckie nic nie znaczące na świecie oraz wasalska Polska, Czechy i Ukraina odegrały w tej próbie obalenia Łukaszenki przy wsparciu USA i UE kluczową bezpośrednią rolę. Sam Łukaszenka powiedział o tym kto koordynuje tymi zamieszkami pod nazistowską biało-czerwoną-białą flagą.

Oczywiście należy podkreślić że głównymi zleceniodawcami i kuratorami tych burd i rozruchów są głównie amerykańscy politycy, znani z gorącej miłości do kolorowych rewolucji.

Polin, Czechy, upa-land czyli zniewolona Ukraina i bałtowie z litewskimi paranoikami prostu cieszą się amerykańską łaską jak przystało na rządy wasali.