Ja nie bronię Rosji,ja ujawniam fakty które są prawdą.Twiedzenia że Rosja zadała Polsce cios w plecy jest kłamstwem. Cios w plecy może zadac przyjaciel. Polska i ZSRR przed 1939 nie byli w przyjaźni tylko wrogami !

 

Ja nie bronię tu Rosji, ja ujawniam fakty historyczne, które są niewygodna prawdą dla ludzi przesiąknietych chorą nienawiścią do Rosji. Twiedzenia że Rosja zadała Polsce cios w plecy jest nie adekwatne do tamtej rzeczywistości jest klamstwem.  Cios w plecy może zadac ktoś neutralny albo przyjaciel.

Polska i ZSRR przed 1939 nie byli w przyjazni tylko wrogami i to niestety za sprawą Polski. Tak jak i obecnie za sprawą obecnych kreatur rządzących od 1989 roku Polską.

Terny na wschód od Bugu i Brześcia.

W 1915 roku, po wybuchu I wojny światowej, Niemcy zajęły Grodno. W 1918 roku, po podpisaniu Traktatu Brzeskiego, Grodno tak jak ustalili alianci ( USA, Anglia, Francja ) przeszło w ręce Rosji Radzieckiej.

 

 

Agresja Polski na Rosję Radziecką w kwietniu 1919 r.

Polska pod dowództwem marszałka Józefa Piłsudskiego napadła na Rosję Radziecką czyli to niestety my Polacy najechaliśmy m.in. na tereny białoruskie i ukraińskie. W lipcu na skutek kontrofensywy w 1920 r. Armia Czerwona ponownie zajęła ziemie do Bugu a nawet podeszła pod Warszawę, by we wrześniu tego samego roku  po wygraniu przez Polskę bitwy o Warszawę, Polska zabrała tereny Białorusi, Ukrainy i częściowo tereny Litwy z Wilnem na czele. Po podpisaniu pokoju w Rydze między Polską i Rosją Radziecką zagarnięte ziemie na wschód od Bugu pozostały w polskich rękach, a sytuacja utrwaliła się w okresie międzywojennym. 

Wybuch II wojny światowej miał też poważne konsekwencje dla wszyskich terenów na wschód od Bugu, które w latach 20tych Polska zajeła wbrew ustalonej przez aliantów wschodniej granicy Polski a konkretnie przez angielskiego lorda Curzona.

We wrześniu 17.IX.1939 r. Armia Czerwona zaatakowała wschodnią Polskę zgodnie z postanowieniami paktu Ribbentrop-Mołotow. Tereny do lini Bugu (Curzona) bez specjalnego ze strony Polski oporu zostały zdobyte i weszły w skład Białoruskiej SRR (BSRR) i Ukraińskiej SRR (USRR).

W 1941 roku, ku zdziwieniu Stalina, nazistowskie Niemiecy napadły na Związek Radziecki. Takie miasta jak Grodno, Wilno, Lwów znalazły się pod okupacją niemiecką, a większość ludności żydowskiej wymordowano i zginęła w obozach koncentracyjnych. Natomiast po ogromnych stratach i klęskach Niemców pod Stalingradem, Moskwą, Kurskiem i na Krymie w ZSRR,  w 1944 r. ziemie do Bugu zostały ponownie wyzwolone przez Armie Czerwoną i po 2 wojnie światowej Grodno pozostawało w BSRR , Lwów w USRR a Wilno w LSRR aż do rozpadu Związku Radzieckiego i ogłoszenia niepodległości Białorusi, Litwy, Ukrainy w 1991 roku.

Nie ma co się oszukiwać,

Polska na skutek skrajnie wrogiej polityki prowadzonej przez wszystkie rządy 2 RP przeciwko ZSRR łącznie z napadem na Rosję Radziecką w latach 20tych i zgarnięciem terenów na wchodzie, sama sprowokowała sytuację że na wschodzie nie miała sojuszników tylko wrogów.

Rosjanie pamiętali też zbrodnie popełnione przez Polskę na ponad 200.000 Rosyjskich jeńcach przetrzymywanych przez Polskę w skrajnych warunkach, umierajacych z zimna i głodu. Oraz haniebną napaść jeszcze w 1938 roku Polski w raz z hitlerowskimi Niemcami na Czechosłowację.

 

Jeżeli po 1989 roku tak chętnie operuje się określeniem przeciwko ZSRR (Rosji) że zadał Polsce cios w plecy to więc pozostaje logiczne i rozsądne pytanie czy Polska nie zadła cios nożem w plecy w 1938 r. Czechosłowacji ?

Oraz czy Polska przez okres 20 lat sama nie przyczyniła się że na Wschodzie i Południu miała wrogów ?

Jeżeli chodzi o ZSRR (Rosje), logicznie rzecz biorąc to ZSRR wcale nie zadawał Polsce cios w plecy tylko powrócił po swoje które utracił w latach 20tych gdy to Polska napadła i "zadała cios w plecy" Rosji osłabionej po krwawej bolszewickiej rewolucji, Rosji Radzieckiej będącej  jeszcze w chaosie.

Bądźmy objektywni jak inni to i my, albo nikt gdy mowa jest o faktach i o wrogach...i nie grajmy na fałszywych nutach oskarżając wszystkich inych dookoła.

W Polsce przed 1939 rokiem panowali ludzie nieodpowiedzialni, przesyceni skrajną nienawiścią do sąsiadów a już szczególnie do tych sąsiadów na wschodzie o odmniennej religii,

chociaż też przecież religii CHRZEŚCIJAŃSKIEJ mającej Jezusa Chrystusa za Boga i Maryję za Matkę Bożą.

Rządzący wówczas Polską nienawidzili tak samo jak i ich obecni potomkowie skupieni w najbardziej wrednej, anty-POLSKIEJ partii o fałszywej nazwie prawo i sprawiedliwość skupiającej, żydów, upa potomków oraz w drugiej nie mniej zakłamanej jak pis partii, w platformie obywatelskiej o tym samym anty-POLSKIM składzie.

Dziś 17.IX. 2020 pisowskie peowskie anty-POLSKIE partie i ich zwolennicy robią ponownie wielkie oskarżenia pod adresem Rosji i aj waj. A liderzy i zwolennicy postepują identycznie, są pełni jadu i nienawiści już nie tylko do Rosjan ale i do spokojnego ludu Białorusi. Oni bez żadnego wstydu wspomagają kosztem nas Polaków i przeciwko naszym interesom, juntę która przemocą przejęła władzę i zwyrodnialców neobanderowców na Ukrainie którzy spalili ludzi w Odessie i napadli na obronców Donbasu, broniących się przed banderyzmem i zwyrodnialcami którzy wspomagani przez anty-POLSKIE partie jak pis i po zamordowali w Donbasie już ponad 12 tysięcy ludzi.

 

 

Każdy zdrowy człowiek na umyśle wie jak to się dla Polski skończlo i skończy gdy Polska przystaje z diabłem, czyli z banderowską juntą w Kijowie i z amerykańskimi światowymi okupantami różnych państw jak Afganistanu, Iraku i Syrii.

 

W końcu dobro czasem po ogromnych trudach zawsze pokonuje zło a Polska od 1989 roku jest niestety za sprawą zdrady narodowej przez zwolennikow wojny z Rosja  po stronie zła.