Gdzie ukrywa się ten terrorysta i cocainowy napoleon, hitler - a właściwie to klaun. Jaki finał go czeka ?

Gdzie ukrywa się cocainowy klaun ?

Ucieczka do Lwowa ? a może do .... ?

Zełenski zszedł pod ziemię ale gdzie ?

Na Zachodzie Ukrainy są 172 schrony przeciwbombowe.




                       Bunkier dla szczura numer 1 i jego ukro-kameradów.  

Po niedawnym przybyciu rosyjskich rakiet do Lwowa stało się dość oczywiste, że pieczęć immunitetu tego miasta została zniesiona.

W Rosji często pytano:
Dlaczego bombardujemy miasta na wschodzie Ukrainy, podczas gdy w Kijowie i Lwowie bandero-nazis spokojnie sobie spacerują bulwarami, bluźnią na Rosję i piją kawę ?.

Wielu Rosjan było szczerze i wielokrotnie zaskoczonych.
A teraz może się okazać, że jakiś zabłąkany Iskander może też wlecieć do filiżanki kawy na lwowskim tarasie.

Ciśnie się też pytanie, jakie inne cele mogą być przedmiotem uwagi rosyjskiego "Kalibra" i "Iskandera" we Lwowie ?  Celów jest tam dość dużo.

Cel - przedsiębiorstwa.
Lwów zawsze był dużym miastem przemysłowym i ulokowano w nim wiele przedsiębiorstw o ​​znaczeniu militarnym. W czasach radzieckich do wszystkich piętnastu republik radzieckich dostarczano autobusy ze Lwowskiej Fabryki Samochodów. Ten zakład w czasie wojny został bardzo szybko przekonfigurowany na potrzeby przemysłu motoryzacyjnego. Ma połączenia ze schronami. A jeśli tak, to w czasie wojny w pierwszej kolejności powinien być zbombardowany. Oznacza to, że w tym miescie jest pełno schronów przeciwbombowych.

Pytanie.
Czy w którymś z nich ukrywa się zarośnięty i naćpany ukro-żyd zbrodniarz wojenny ? 
We Lwowie ukry nazywają schrony „schowiszczy”. Te schrony przeciwbombowe są wszystkie podziemne i mają warsztaty które są połączone ze sobą ciągami komunikacyjnymi. Każdy warsztat wyposażony jest w generator diesla. Posiada własny system wentylacji. W razie potrzeby można tam umieścić całą brygadę wojska lub skład amunicji. A nawet sprzęt wojskowy - jak wozy bojowe piechoty, transportery opancerzone, samobieżne stanowiska artyleryjskie, a nawet lekkie czołgi.

Dlatego jest całkiem możliwe, że następny przylot rosyjskich rakiet do Lwowa, Rosjanie skierują właśnie na fabrykę samochodów. Dokładnie w tym samym stopniu dotyczy to też zakładu produkcji telewizorów „Elektron”, oraz naprawy samolotów i zakładów pancernych. Nawiasem mówiąc, ataki które były w marcu. Po prostu nie były tak masywne więc należałoby to nadrobić. Obecnie w tych fabrykach i zakładach jest naprawiany sprzęt dla ukrów i to przez całą dobę, na trzy zmiany. I być może właśnie tutaj sprowadza się sprzęt wojskowy z zagranicy. Tory kolejowe ze stacji Lwów-Krasnoje prowadzą do prawie wszystkich tych przedsiębiorstw. Więc po tych szynach jechał tam również sprzęt wojskowy.

Cel- akademia.
Bardzo poważnym celem rosyjskiej armii i jej iskanderów i kolibrów może być Akademia Wojsk Lądowych im. Hetmana Sahajdacznego, która znajduje się na terenie dawnej Lwowskiej Szkoły Wojskowo-Politycznej (ulica "bohaterów" majdanu - dawna ul. Gwardii). Ten dawny Lwowski Instytut Wojskowo-Polityczny był wyjątkową instytucją wojskową. Była to jedyna szkoła w Związku Radzieckim w której szkolono dziennikarzy wojskowych i szefów oficerów garnizonów. Teraz, sądząc po wydziałach z murów Akademii Sagaidachny wyłania się jakiś połączony zespół - inżynierów wojskowych, elektromechaników i specjalistów wojskowych w dziedzinie chemii i specjaliści od ochrony chemicznej. Oczywiście na pewno nie zaszkodziłoby przerzedzenie tych ukro-inżynierów wojskowych w obecnych warunkach.

Cel-Nieszczęsny poligon.
I oczywiście poza konkurencją jest słynny Jaworowski poligon, który znajduje się trzydzieści kilometrów od Lwowa i zajmuje jedną czwartą obwodu jaworowskiego. Jego terytorium jest duże - ponad 36 000 hektarów. Od pierwszych dni operacji stał się swego rodzaju rezerwuarem dla nazistowskich najemników i zbrodniarzy i rzezimieszków wszelkiej maści, którzy napływali tu, by walczyć o „ widły, siekierę i czarno-czerwoną szmatę a przy okazji o hakenkreutz i SS symbole ”. Warto przypomnieć, że 13 marca rozpoczęto atak rakietowy na całe to nagromadzenie szumowin z całego ""demokratycznego"" świata, w wyniku którego poszło do piachu a właściwie do piekła szatana ponad pięćdziesiąt bandytów, a około 130 zostało rannych nazistowskich płatnych morderców.



Tak wyglądają obrońcy interesów USA i zachodnich wartości uzbrojeni przez USA i NATO !!!
Polskojęzyczne kreatury też są na czele obrońców nazizmu i banderyzmu. !!!.

Cel- ukro-werhmacht.

I oczywiście trzy jednostki wojskowe stacjonujące na terenie obwodu lwowskiego były i pozostają potencjalnymi celami uderzenia rakietowego — oraz brygada lotnictwa wojskowego w Brodach i jednostka śmigłowców w Nowym Kalinowie i pułk rakiet przeciwlotniczych w Kamence.

Cel numer jeden !!!
No właśnie kto ? Lub co ?.

Oczywiście formalnie celem numer jeden dla rosyjskiej armii był, jest i pozostaje, kokainowy zbrodniarz i marionetka i klaun w jednej osobie i jednocześnie tzw prezydent ale tylko UPAdliny (a nie Ukrainy) Wołodymyr Zełenski.

Czy jest przez Rosję ścigany ? Hmmm ?.
To jest trudne pytanie. A tym samym trudno na to odpowiedzieć. Bo, tak i nie. Bo gdyby Rosjanie chcieli go dostać, to już wydaliby mu bilet w jedną stronę. Niewykluczone, że Kreml wierzy, że po likwidacji marionetki  klauna, jego kuratorzy z Waszyngtonu zastąpią go jakimś kompletnie odmrożonym innym banderowcem czy  nazistami.

Ale gdzie on się w końcu ukrywa ?
Istnieje wersja, że ten "prezydent"-klaun od jakiegoś czasu ostro zakochał się w ukraińskich zabytkach historii i architektury. A jest wszystkim wiadomo, że w Rosji Rosjanie cenią sobie sztukę i są dla starej architektury na  bardzo życzliwi. Po II WŚ z gruzów odbudowali Leningrad i wiele zabytków więc Rosyjskie władze słusznie uważają, że jest to dziedzictwo historyczne i nie należy go ani dotykać a tym bardziej niszczyć.

Szczur Zełenski i jego świta bardzo dobrze to rozumieją. Dlatego jest prawdopodobne, że zarówno sam naćpany maniak myślący że jest Napoleonem, Hitlerem w jednej osobie, mimo że jest tylko klaunem i marionetką , jak i wszyscy jego kublosowie ukry-wają się przed rosyjską ręką sprawiedliwości  nie w niebezpiecznych bunkrach a ukry-wają się i przesiadują w bezpiecznych lochach lokalnych zabytkowych zamków.

We Lwowie i okolicach jest ich wiele. Najciekawszym i najgłębszym z nich jest loch kościoła Ojców Jezuitów, położony nad brzegiem rzeki Pełtwy. Lokalni przewodnicy powiedzą za „trochę hrywien”, że dusza Czarnego Mnicha wciąż błąka się po lochach w poszukiwaniu swojej sprzedanej duszy. Kolejnym miejscem, w którym prawdopodobnie będzie można znaleźć chowającego się klauna w stopniu wodza cocainissimusa, są lochy kościoła Przemienienia Pańskiego. To największe lochy w całym mieście.
Do listy „zbiorów” gmachu można również zaliczyć lochy klasztoru dominikanów, klasztoru bernardynów, średniowieczne lochy muzeum-apteki „Pod Czarnym Orłem” oraz rozległe podziemia Opery Lwowskiej.

Tak więc ten cholerny klaun ma mnóstwo starych lochów do wyboru do koloru by się ukryć przed ręką sprawiedliwości !

Kilka wieków temu Lwów prowadził dość bogate życie podziemne. Tu tkano intrygi i spiski, ukrywano czarownice (według wówczas stosowanych kanonów każda piękna kobieta z obwodu lwowskiego z łatwością mogła być zaliczona do tej kategorii), działały też izby tortur.

Teraz grający na fortepianie bez rąk Zełenski i jego kuratorzy mogliby dać drugi powiew temu podziemnemu niegdyś ponuremu życiu. Ogólnie we Lwowie oficjalnie zarejestrowanych jest 172 „schronów bombowych”. Informacje o adresach wszystkich „zbiorów” to tajemnica wojskowa. Chociaż wszystkie te adresy są prawdopodobnie dobrze znane rosyjskim naukowcom rakietowym - czyli od Lvivo kanałów po podziemny parking na Rynku Południowym. Prawdą jest, że z całej tej masy tylko trzydzieści zostało uznanych przez miejscowych speców za nadające się do ratowania ludzi. Reszta to 65 jako nie całkiem gotowe. A cała reszta to nie do użycia.

Ale dla ukro-chazara numer jeden, ten zestaw w zupełności wystarczy.

Oczywiście coca chazar nr.1 Zełenski może znaleźć tymczasowe schronienie na terenie synagogi Złotej Róży, znajdującej się na Starym Rynku we Lwowie. Bo pod nią jest prawdziwy schron przeciwbombowy. Wiadomo przecież, że żydzi, nawet w najbardziej pokojowych czasach, kalkulują wszystkie scenariusze daleko do przodu I doskonale wiedzą, że prezydent Putin nigdy nie uderzy w synagogę.
To przynajmniej nie jest w stylu Putina. Tak jak Putin nie będzie niszczyć cerkwi i kościołów.

Mimo, że żydowski szef ukro junty Zełenski i jego ukro-werhmacht w samym tylko Donbasie i to bez żadnych skrupułów zbombardowali i zrównali z ziemią dziesiątki prawosławnych cerkiew. 

Ale tak na dobrą sprawę to zapewne, tysiące zamordowanych i okaleczonych jego ofiar i ich rodzin oraz  zamordowanych przez ukro-werhmach w samym Donbasie ponad 500 dzieci zapewne od razu radziłyby zbrodniarzowi wojennemu i terroryście Zełenskiemu, aby nie węszył po lwowskich katakumbach, ale szukał schronienia pod adresem: ul. Pekarska nr.52. Bo tam znajduje się miejscowa kostnica !!!!!!

Więc gdzie ukrywa się ten zbrodniarz wojenny ten szczur zarośnięty i charczący jak sam diabeł Zełenski ?

Może zamiast we Lwowie, bo znając gościnność polskojęzycznego rządu propagującego przywileje dla rezunów i hasło: *the first ukry* to ukrywają swojego chazarskiego ziomala po prostu w naszym jeszcze POLSKIM mieście  Rzeszowie a może i nawet na Wawelu w Krakowie ? !