Ubolewanie i krytyka banderowca pod adresem żydo banderowca zełeñskiego. Część 2. Banderowiec Simon Schuster ma wielki żal, wini za klęskę i ostro krytykuje żydo banderowca Zełenskiego. 

Część 2 / 2.

[[ Ubolewanie i krytyka banderowca pod adresem żydo banderowca zełeñskiego.


Banderowiec Simon Schuster.  ma wielki żal, wini i krytykuje żydo banderowca Zełenskiego, ktory jak nikt inny wierzy w zwyciestwo.  Zelenski jest tak fanatyczny jak jego idol adolf hitler !!!

Tak opisuje i krytykuje żydo banderowca führer'a Zełenskiego zwolennik bandery. .
"Nikt tak jak ja nie wierzy w nasze zwycięstwo.”  (Bredzi führer żydo banderowiec Zełenski).  ]]  - Przypis Monaco. 
__________________________________________________

Był WYCIEK PLANU UKROPÓW KONTROFENSYWY NA 2023 ROK.


Mrzonki o zwycięstwie w 2024 roku takie same jak w 2023.  

UPADLEJ Ukrainy w 2024 ROKU.

Ciąg dalszy wynurzeń i ubolewania banderowca Simona Schustera. 

> Tu same są wypowiedzi banderowca więc nie umieszczam każdą z jego wypowiedź w cudzysłowie. <

"" Rozkaz przekazany został generałowi Syrskiemu i nie usłyszeliśmy jasnego wyjaśnienia, dlaczego zwolniliście Załużnego. Jaka będzie nowa strategia pod przewodnictwem nowego Naczelnego Wodza na rok 2024 ? Czy przygotowujecie nowy kontratak ? Proszę, powiedz mi więcej, jeśli możesz.

Jest plan. Nie mogę zdradzić szczegółów. Nie mam do tego prawa. Plan ten zakłada zmianę zarządu. Ze względu na wyciek informacji, teraz przygotowanych zostanie kilka planów. Niektóre rzeczy zależą od nas, inne od partnerów. Dlatego niektóre procesy są opóźnione. Najważniejsze to mieć plan i ten plan istnieje. Nie mogę zdradzić szczegółów tego planu. Wyjaśnię ci szczerze, mówiąc, że im mniej osób zna plany armii ukraińskiej, tym szybsze będzie zwycięstwo i nieoczekiwany wynik dla Rosjan. I powiem szczerze, że nasze działania kontrofensywne jesienią ubiegłego roku były na stole Kremla, zanim rozpoczęły się działania kontrofensywne.



Tutaj też wiele się mówi. Trudno to oczywiście zrozumieć. Wiele wskazówek w tej odpowiedzi. Niestety, tylko jeden japoński dziennikarz był w stanie zapytać o przyczyny zwolnienia Walerego Załużnego. Do tej pory żadnemu ukraińskiemu dziennikarzowi nie udało się zadać Zełenskiemu takiego pytania i uzyskać oficjalnej odpowiedzi. 
Załużny był symbolem oporu wobec Rosji w czasach, gdy Zełenskiego nikt się nie spodziewał jako prezydenta. Teraz o planach. Jak się okazuje, plan jest konkretny. Oczywiście nie ma sensu tego ujawniać. Powstaje pytanie o treść tego planu. Plan powinien opierać się na określonej liczebności mobilizacji ludzi, na pewnych nowych zasadach organizacji bojowników po zmianie - prezydent zmienił naczelnego wodza sił zbrojnych i teraz mówi: mamy nowy plan. Co zatem powinno się tam znaleźć? Ile zmobilizujemy do końca roku, ile amunicji otrzymamy od partnerów, a zwłaszcza ile amunicji będziemy w stanie sami wyprodukować, jak będziemy mogli poprawić organizację szkoleń, jak zbudujemy obronę linie. Na froncie działań wojennych nadal nie ma żadnych oznak planu. Teraz tu mówimy, wróg przedwczoraj zdobył miejscowość Lastoczkine, a teraz już zajął następną miejscowość Orłówkę. Idą dalej od Awdijiwki. Weszli już do Berdychi. Zdobyli Stepove. Idą jak burza. Oznacza to, że nasze wojska wycofują się na zachód od Awdijiwki. Byłem tam. Nie widziałem tam żadnej linii obrony. Wyszliśmy z Awdijiwki, jakby też taki był plan, tam nic nie ma. Kto to wszystko przygotował? Cóż za dziwny plan walki na czyste pole, na pustych otwarte tereny, gdzie żołnierzy wysyła się z łopatami i każe im kopać linię obrony. Czy nie mieliśmy czasu zacząć działać przed utratą Awdijiwki? 

Dalej. Trzecią rzeczą, którą powiedział prezydent, jest to, że słychać, że plan ofensywy na 2023 rok był od razu na stole Rosjan. W tym miejscu ponownie potrzebne są pytania wyjaśniające i kto jest za to odpowiedzialny? Jeżeli istnieją takie informacje, należy znacznie wzmocnić reżim kontrwywiadu. Mam nadzieję, że nikt nikomu nie przekazał tego planu na WhatsApp. W przypadku wycieku informacji z tych kilku egzemplarzy, które powinny trafić wyłącznie do najwyższego kierownictwa, tylko do Naczelnego Dowódcy i kilku przywódców, należy ustalić, skąd one pochodzą. Potrzebujemy śledztwa. Z tego powodu frontalne ataki na Tokmak trwały aż do września. Kto zatem zdecydował się działać? Czyli teraz mamy bezprecedensową informację, zdaniem prezydenta doszło do wycieku informacji, chyba po raz pierwszy od początku wojny, o planach strategicznych naszych wojsk. Trzeba na to jakoś zareagować. Niestety konferencja prasowa była tak skonstruowana, że ​​z Zełenskim nie da się niczego wyjaśnić. Ponieważ jest milion pytań. Zełenski rzadko komunikuje się z ukraińskimi dziennikarzami i nie pozwala im zadać kilkanaście pytań. Częściej komunikuje się z ludźmi z Zachodu, oni mają taką możliwość. Ale ludzie Zachodu nie do końca rozumieją, co dzieje się na Ukrainie. Działają dla innej publiczności. Nie zadają pytań Ukraińcom, ale swoim czytelnikom. To absolutnie niebezpieczna historia. Oznacza to, że doszło do wycieku informacji – stwierdza Naczelny Wódz.

Musimy teraz wiedzieć, czy inne plany również wyciekają w ten sposób? Oznacza to, że wróg wie, dokąd zmierza. Te ataki na puste pozycje, gdzie nie ma okopów, wróg wszystko widzi, prawda? Nie tylko widzi z dronów, ale też ma plany. To jest bardzo niebezpieczne. Chciałbym usłyszeć od prezydenta, jakie decyzje podjął w związku ze zdradą planu naszej operacji ofensywnej i przekazaniem go wrogowi. Kto jest za to odpowiedzialny? 
PRZEWAGA ROSYJSKA NA POLU BITWY.

Nacisk Rosjan jest wystarczająco silny w kierunku Charkowa, tam jest Kupiańsk. Był silny, intensywność użycia artylerii przez Rosjan wynosiła około my 1 oni 12. I tak było do końca ubiegłego roku i na początku tego roku. Jesteśmy teraz w przedziale od 1 do 6,6. Oznacza to, że około 1 do 7. Jest to zmniejszenie ich przewagi liczebnej, ale przewaga jest nadal znacząca.

Nie będziemy mogli odepchnąć Rosjan. Będziemy tylko w stanie stać, albo stracimy… stracimy… 50 kilometrów. Wszystko to jest dla nas ważne, ale wojsko decyduje strategicznie, strategicznie ważniejsze jest, aby nie tracić ludzi, ponieważ w tych małych miasteczkach i wsiach, gdzie zostało 10-20 domów, nie ma tam ludzi lub są jacyś odizolowani ludzie.

Tam toczą się walki. Rosjanie mają już Awdijewkę, ich kierunek to pewno Charków, cały Donbas. 

Po prostu trudno to komentować. Muszę to skomentować. Bo ta osoba niestety prowadzi wojnę. Tak ją sobie wyobraża. Następnie pomysł ten przekłada się bezpośrednio na działania bojowe. Byłem niemile zaskoczony tą odpowiedzią, która po prostu pokazuje, że Naczelnemu Dowódcy trudno jest sobie wyobrazić, co dzieje się na naszym froncie. Naszym problemem jest nie tylko ilość broni. Jeśli chodzi o pociski, chcę powiedzieć, że wróg zawsze miał nad nami przewagę liczebną wiele, wiele razy. Nie chodzi o liczbę dział artyleryjskich po obu stronach. Pytaniem jest ilość amunicji, jaką Rosja może zużyć na froncie. 

Rosja ma przewagę we wszystkich rodzajach amunicji. Dotyczy to dział artyleryjskich, min moździerzowych i granatów do granatników. Szczerze mówiąc, nie mogę sobie wyobrazić, jak można to w ogóle obliczyć, gdy wróg ostrzeliwuje nasze pozycje. Teraz nie chodzi już o to, co można zrobić, gdy Rosja ma więcej pocisków. Przecież nie możesz atakować, gdy Rosja ma więcej pocisków. To jest niemożliwe. Wydarzenia z Ofensywy Charkowskiej w 2022 roku już nigdy się nie powtórzą, kiedy Rosja miała przewagę amunicyjną, ale przerzuciła wszystkie rezerwy do Chersoniu, a naszym żołnierzom po prostu udało się szybko zająć lepsze pozycje w  Charkowie  i umocnić się. Nie można dwa razy powtórzyć tej samej sytuacji. Rosja zmobilizowała się i obecnie Rosja zorganizowała przewagę liczebną i piechotę na froncie. To zmieniło wszystko, absolutnie nie możemy awansować. Nie tylko liczba pocisków decyduje. Rosja skoncentrowała znacznie większą siłę roboczą, drony. A środkami wojny są nie tylko pociski. Nie możemy nacierać, jeśli Rosja ma choćby trzy razy więcej pocisków. To jest złe planowanie. Ofensywa wymaga teraz jasnego planowania wszystkich środków ataku. Jeśli Rosja ma przewagę w rozpoznaniu i środkach zniszczenia nawet 3-krotną, żaden atak nie jest możliwy. Po co mówić rzeczy, w których, jak widzimy teraz, Zełenski jako wódz po prostu się nie zna ! Wszyscy wojskowi rozumieją, że to tylko poziom konwersacyjny - cóż, przedszkole. 

Dlaczego rozmawiać ? Zadzwoń ponownie: powiesz West, daj nam więcej naboi. To prawda. A Zachód nie zapewni naboi – i co robić ? Problem nie w tym, że jak mówi prezydent: cofamy się o 50-100 metrów. Przecież Zełenski zawsze kłamie.  Bo tak naprawdę, patrząc na mapę, musimy się znacznie bardziej wycofać nawet na 50 - 100 kilometrów. Ale dlaczego te cofnięcia się w ogóle mają miejsce? Ktoś za to płaci życiem. I nie tylko pociski zabijają. Obecnie jednym z głównych sposobów pokonania wroga są drony. Zwłaszcza drony FPV. A co zrobić z dronami? Kiedy on prezydent rozmawia z zachodnimi dziennikarzami, przynajmniej rozumiem logikę tych apeli. Ale jeśli zaproszono ukraińskich dziennikarzy, format jest stworzony dla ukraińskich mediów, żeby ukraińskie społeczeństwo i wojsko to obejrzało, trzeba powiedzieć pewne prawdziwe rzeczy. Dlaczego to jest takie irytujące ? 
PLANY OFENSYWY UKROPÓW NA 2024 rok.
Chcę powiedzieć, że finansowanie zamówienia państwowego na drony na rok 2024 jeszcze się nie rozpoczęło. Jakie pociski są zachodnie? Czy przynajmniej drony sa możliwe? Możemy zrobić drony. Zmniejszy to przewagę wroga. Dlaczego tego nie robi się? Przecież urzędnikom wypłacane są pensje. W Kancelarii Prezydenta jest dużo osób, można skompletować zespół z pracowników Kancelarii Prezydenta. Tam w Kancelarii Prezydenta, Kancelarii Prezydenta pracuje tysiąc osób. Nasuwa się pytanie, dlaczego w odpowiedzi użyto nieustrukturyzowanych sformułowań, odległych od rzeczywistości i nie mówiących nic o tym, co robi naczelny wódz Zełenski i ministrowie.
Według Zełenskiego, ATAK ROSJI W 2024 ROKU. 
Rosja przygotuje działania ofensywne na początku lata lub pod koniec maja. Teraz muszą się przygotowywać. Przygotujemy się na ich bitwę. Ze swojej strony przygotujemy nasz plan i będziemy go realizować. Punktem zwrotnym będą wybory w Stanach Zjednoczonych, a potem zrozumiemy, co się wydarzy. 

(To są marzenia ściętej banderowskiej łepetyny ) - przypis Monaco.
Wierzę, że uda nam się odbyć pierwszy szczyt, przynajmniej zrobimy wszystko, aby przygotować dla całego świata dokument, który może doprowadzić do zakończenia wojny, która powinna zakończyć się pokojem dla nas, dla wszystkich. Ukrainy.

Kilka różnych opinii w jednej odpowiedzi na wiele tematów. Najważniejsze, co zrozumiałem, to to, że Zełenski  uważa, że ​​rosyjska ofensywa nastąpi w maju. Jeśli mogą. Tak naprawdę Rosja nie zaprzestaje swojej ofensywy. Zaczęła się wcześniej niż 10 października, rozmawialiśmy o tym. Rosja aktywnie walczy o inicjatywę taktyczną.

Wiele osób w Kijowie uważa, że ​​ofensywa Rosji będzie jak w roku 2022, że trzeba będzie latać gdzieś w kolumnach z 8 stron. To się nie stanie. Armia rosyjska jest profesjonalna, nie została pokonana. A teraz walczy duża, zmobilizowana armia Rosji. Ma dużą przewagę. Dlaczego? Ponieważ Rosja ustanowiła stały transfer siły roboczej na front. Uzupełnia swoje wojska, uzupełnia piechotę i naciera i postępuje w wielu obszarach. Gdzieś ich przetrzymują, gdzieś posuwają się na odległość kilometrów a my gdzieś tracimy Awdiivkę i 320 kilometrów kwadratowych terytorium. Teraz tracimy coraz więcej. Ponieważ Rosja się nie zatrzymuje. Nie czeka na żaden maj. 

Dlaczego Rosja robi postępy? Bo my nie mamy stanowisk w tym Łastoczkinie, na Orłówce. My nie mamy linii obrony. Rosja walczy i wygrywa, postępuje i za Awdijiwką jeszcze przed szturmem kopała linię umocnień a teraz będzie kopać przed Awdijiwką. Systematycznie się wkopują, przydzielają do tego ludzi, sprzęt, surowce, beton, żelbet, drewno, koncentrują, planują budżet i pracują miesiącami. 

Rosyjskie państwowe firmy budowlane działają. Działają wydziały inżynieryjne i konstrukcyjne Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. A Rosjanie budują fortyfikacje, które dla armii ukraińskiej są nie do zdobycia. 
Dlatego my mamy ogromne straty i żadnych postępów, nic nie mamy.
Rosjanie zmniejszają swoje straty. I idą do przodu i przychodzą. A my ? A my nie mamy takich linii obrony. Nawet częściowe. Rób tam gdzie bojownicy będą mogli wejść na solidnie wyposażone pozycje. A zamiast tego – są ze strony wodza i jego ludzi tylko puste słowa. 

Teraz nz Zachodzie przestali Zełenskiego słuchać ... a po wyborach prezydenckich w USA, w październiku 2024 r. Zełenski spodziewa się, że będą negocjacje, jakiś dokument. Dla kogo to jest? A jak żyć do października 2024 roku ?.

Oczywiście władza w bunkrach i ludzie w Kijowie na Bankowej myślą, że na pewno przeżyją. Powinni wykonywać pracę sztabu naczelnego wodza. Oznacza to, że nie należy czekać, aż ktoś powstrzyma Putina - wybory prezydenckie w USA ?, jakieś porozumienie ?. Putin nie przestanie, tak będzie. Ale przy wsparciu zachodniej broni, większej ilości pocisków, pieniędzy – to wszystko jest potrzebne. Bedziemy z ciężkimi stratami. A jeśli nie pomyślimy i nie zrobimy czegoś, aby zmniejszyć straty, to kto ich powstrzyma, jeśli zachodni przemysł zbrojeniowy obudzi się za 3 lata i zacznie dostarczać nam więcej pocisków niż Rosja. Kto będzie tym walczył? Wojna wymaga zarządzania, taktyki oraz prawidłowego użycia sił i środków. Kto to zrobi? Zmobilizowani z ulicy ? 

Teraz nie tylko wyrzucamy zorganizowane jednostki na czyste pole z łopatami do obrony, ale nawet rzucamy wszystkich jako piechotę. Dlaczego ? Ale dlatego, że nie ma mądrych na stanowiskach. Piechota zostaje szybko znokautowana. Jest niszczona nie tylko przez pociski, jest niszczona przez drony. Znokautowani są  bombami. I dlatego oczywiście potrzebna jest linia obrony, aby ludzie mieli duże szanse na przeżycie, aby przez długi czas przebywać w komfortowych warunkach, aby skutecznie zniszczyć wroga. 

Po prostu jest dla mnie dziwne, że minęły już dwa lata, a my tu na streamach rozmawiamy, piszemy, nawet politycy zaczęli o tym mówić. Cóż, naczelny dowódca nic na ten temat nie mówi. I są dla kogoś ciągłe zaklęcia. A kiedy się zaczną zmiany ? Czy kiedykolwiek ?.

PRAWO MOBILIZACYJNE.

Opowiedz mi, proszę, o ustawie o mobilizacji. Wydaje się, że jest 3000 poprawek. Kiedy można się spodziewać  uchwalenia i jakich rezultatów się spodziewacie? To jest pierwszy. Drugi. O pomocy amerykańskiej. Jeśli nie uda nam się tego uzyskać w ciągu miesiąca, to czy poza pieniędzmi europejskimi mamy jakieś krajowe rezerwy i na co liczymy ?

- Na co liczymy? Po pierwsze, kiedy mówimy o pomocy amerykańskiej, musimy zrozumieć, że nie jest to kwestia rezerw finansowych, ale kwestia broni. Jeszcze raz podkreślam, że większość tych pieniędzy to broń. I tak rozumiesz, jaki będzie wynik. Na polu bitwy będziemy osłabieni. I tutaj nie mogę powiedzieć, co się stanie. I tutaj nie mam rezerwy. Mamy taką broń, jaką mamy. Będziemy szukać innych możliwości, kupować broń, brać dodatkowe pieniądze, dodatkowe pożyczki, wywierać presję na partnerów, czasem bardzo ich prosić. 

To jest kwestią konkretnych pakietów uzbrojenia, wypełnienia specyficznej obronności. Na przykład system Patriot kosztuje 1,5 miliarda. Tak, ale tego nie kupisz. Nie można ich kupić bez Stanów Zjednoczonych. Oto odpowiedź. Czy możliwe jest wzmocnienie obrony powietrznej Ukrainy bez Stanów Zjednoczonych ? NIE. Nie ma takich systemów na Zachodzie. Jaka jest alternatywa by w małych ilościach, jest bardzo mała. Kiedy więc pytamy, czy istnieje alternatywa dla pomocy Stanów Zjednoczonych i czy jest skąd wziąć pieniądze ?

Oni dają nam pieniądze. Ale nie znajdziemy zbyt wielu broni. Wszystkie trudności wymieniłeś już w samym swoim pytaniu. 3 tysiące poprawek. Niech posłowie pracują, a potem odpowiedzą przed krajem, co będzie dalej ? 

Chodźmy po kolei. Rzeczywiście potrzeba więcej systemów obrony powietrznej. Tak, decyzja zależy od władz Stanów Zjednoczonych i od wielu stanowisk, o których teraz mówimy, np. przeciwlotniczych systemów rakietowych dalekiego zasięgu, naprawdę dla nich nie ma alternatywy. Tylko jak zapewnić dostawy,

One są dostępne tylko w Stanach Zjednoczonych. Nigdzie indziej na Zachodzie. Możliwe są dla nas alternatywne opcje, produktów, które możemy wykonać sami. Konstrukcje inżynieryjne, rowy, schrony dla bojowników bo to główny zasób wojny. Także np. drony, zasilacze, rzeczy umożliwiające korzystanie z czujników. Możemy kupić dużo, nie potrzebujemy do tego Stanów Zjednoczonych. Tak, istnieją pewne rodzaje broni, w przypadku których jesteśmy od nich zależni. Na przykład rakiety Himars, rakiety Patriot. Ogólnie rzecz biorąc, przeciwlotnicze systemy rakietowe. Musimy jednak skupić się na alternatywach w inny sposób, na ile możemy. Na przykład produkować więcej pocisków artyleryjskich. Potrzebujemy tylko detonatorów, prochu, kadłubów, montażu, sami możemy to zrobić. Możemy nawet kupić gotowe linie technologiczne do prochu, do produkcji materiałów wybuchowych. Tak, to dużo czasu. To powinien zrobić rząd. Na tym należy skoncentrować zasoby. 

Nic o tym nigdy nie powiedziano. Chcę powiedzieć, że nadal nie rozpoczęliśmy finansowania dronów. Dlatego gdy prezydent mówi, że pieniądze da się znaleźć, to chciałem, żebyście znaleźli je na drony. Już teraz. Jeśli nie starczy, oczywiście nie da się w kraju mieć pieniędzy na wszystko, ale wówczas konieczne jest ponowne zaplanowanie wydatków budżetu państwa. Trwa wojna. Konieczne jest inwestowanie w drony. Większość dronów, szczególnie drony uderzeniowe na pierwszej linii frontu, to nadal drony ochotnicze. 

 Pytania dotyczące mobilizacji.
Niestety, ta odpowiedź Zełenskiego jest całkowitym kłamstwem.


Przypominam, że na Ukrainie obowiązuje ustawa o mobilizacji. Jest Konstytucja Ukrainy, są obowiązki prezydenta. Jest tam wyraźnie napisane, że za mobilizację odpowiedzialny jest jeden urzędnik – to prezydent. on jest najwyższym dowódcą. Decyzja należy do niego. A kiedy pod koniec lutego, prawie trzeciego miesiąca 2024 roku, ten prezydent zaniedbuje prawo, swoje obowiązki służbowe. Za co w takim razie otrzymuje wynagrodzenie ? To całkowicie fałszywa postawa. To wstyd, że prezydent powiedział takie kłamstwo tak wielu mediom, całemu światu wraz z zagranicznymi dziennikarzami.

SPOTKANIE Z PUTINEM W 2019 ROKU. KONSEKWENCJE.

Rok 2019. 9 grudnia. Paryż. Spotkanie w Normandii. Putin, Merkel, Macron, Zelenski. 
Wszyscy pamiętamy zdjęcia, nagrania z konferencji prasowej. Ale było inne spotkanie, na którym nie było kamer, gdzie nie było kamer. Zełenski spotkał się twarzą w twarz z Putinem. Bardzo, bardzo niewiele wiadomo o tym spotkaniu. Znany jest tylko fakt. Wydaje się, że teraz jest dobry moment, aby o tym porozmawiać. Co wydarzyło się na tym spotkaniu? Jak Putin traktował Zełenskiego ? O czym w ogóle była mowa ? bo wiesz więcej byłeś wówczas jego poplecznikiem i blisko Zełenskiego. I ogólnie, co działo się za zamkniętymi drzwiami, kiedy oni byli twarzą w twarz ?

- Co to znaczy, jak Putin potraktował Zełenskiego ?

- W jakim kluczu? To co ja wiem, to prowadzili długą rozmowę w różnych tonach. Zełenski powiedział, że porozumienia mińskie nie przyniosą skutku, bo temat wycofywania wojsk wzdłuż linii frontu nie działa. 
Zełenski mowil, że byl na linii styku, a patrząc na ogólne liczby, mówił Putinowi, że zrobimy sobie 20 lat przerwy. A to oznacza, że ​​przez 20 lat będziemy w stanie zamrożonego konfliktu, co sugeruje, że wojna się nie skończyła. Właśnie o tym rozmawiali. Długo o tym rozmawiali. Ale też była historia o gazie. Istniała akceptacja, że ​​nadal będą nam przesyłać pieniądze za tranzyt ich gazu. Otrzymaliśmy wówczas pieniądze. Trzecie pytanie, dotyczyło wymiany. Następnie wymieniliśmy ponad 100 osób. I ciągle bylo o kwestii  zawieszenia broni, wiadomo, ale jak to może działać, ty i ja widzieliśmy później. Przez kilka miesięcy coś tam próbowało działać, ale mimo to nasza strona zdawała im straty. No cóż, w zasadzie taka była rozmowa. Nie było żadnej tonacji.

- Czy było to zaskakujące ?
-Zełenski już teraz nie pamięta, jemu wydaje mi się, że to wszystko wydarzyło się w innym życiu i wszystko było zupełnie inne. on nie pamięta wszystkich szczegółów. Musi usiąść i o tym pomyśleć. A ja mu radzę. Zapamiętaj wszystkie te szczegóły. Bo .. to nie było bardzo dawno temu.

Okazuje się, że Zełenski nie pamięta rozmów z prezydentem Putinem głową państwa. 

To po prostu niesamowite. Chcę powiedzieć, że na podstawie tych negocjacji, o których prezydent do dziś nie pamięta, podjęto decyzję o kompleksowym zawieszeniu broni. 

Najwyraźniej prezydent już o tym zapomniał, ale przez 2,5 roku mówił narodowi ukraińskiemu, że wojny nie będzie, że w Donbasie zapadną jedynie decyzje polityczne i dyplomatyczne, że nie ma co panikować.

Że mamy kompleksowe zawieszenie broni, wielki sukces, krok naprzód. Wszystko jest w porządku, nie martw się. A na froncie wydano na niby rozkazy zakazu strzelania a nawet był na niby też rozkaz Ministra Obrony 330 Taran, że za strzelanie do wroga będą kary.

Dziwne co ?
Bo z jakiegoś powodu ten prezydent Zełenski o tym wszystkim zapomniał. Jak widać Zełenski miał to w swoim poprzednim życiu. No wiesz, jakoś nieprzyjemnie jest rozmawiać o przeszłym życiu, bo dla wielu ludzi przez takie zapomnienie prezydenta, niestety dla setek tysięcy ludzi to życie całiem im zniknęło. 

Bo jak się teraz okazuje, Zelenski jako prezydent nie wierzył, że porozumienia mińskie mogą zadziałać, ale jednocześnie realizował porozumienia mińskie i przekonywał wszystkich, że dobrze, że to się dzieje, przygotowywał kraj do wojny . A co zrobiono, aby przygotować się do wojny ? Myślę, że wszyscy tego nigdy nie zapomnimy. 

Taka była panika władz. Rozmieszczenie wojsk w już po inwazji. Krzyczano, wszyscy z rzędu: idźcie i chrońcie się. To jest teraz twój problem. A władze i Zełenski jak odnoszą się do wojny, do obrony ?, to widzieliśmy 24 lutego 2022r... Prawo mobilizacyjne ? I to nie ja. Niech Rada rozważy te poprawki. Po co ja tu jestem ? Jestem tu tylko naczelnym dowódcą. Szef SBU Semenczenko nielegalnie podsłuchuje jednego z dziennikarzy. Właśnie mianowałem Semenczenkę moim dekretem. Niech SBU to rozwiąże. Są funkcjonariuszami organów ścigania.  Zelenski uważa, że - walcz sam, rób wszystko sam, a ja poprowadzę i wygłoszę konferencje prasowe. Ale tylko dla tych, którzy nie zadają Zełenskiemu serii niewygodnych pytań. Widzieliśmy, że prezydent strasznie boi się nie o wizerunek Ukrainy, nie o reputację rządu, nie o przyszłość. Po prostu boi się, że ktoś pokaże, że działa w imię swojej sławy i chaotycznie i o wielu rzeczach zapomina. 

Ze strony Zełenskiego jest bardzo dużo kłamstw. Zełenski głównie jak i jego obecne otoczenie tak na prawdę działają nieodpowiedzialnie gdy chodzi o życie ludzi, życie obywateli i przyszłość kraju. Przed wojną był zabawny a teraz on wszystkiego się boi. Cóż mogę powiedzieć ? 

[[  Przypominam, że to NIE JEST ROSYJSKA PROPAGANDA. To są słowa banderowca z przekonań i byłego bliskiego Zełenskiegmu dziennikarza nienawidzącego Rosji. Więc ja przekazuję tu tylko krytyczną treść wypowiedzianą przez rozczarowanego tego banderowskiego dziennikarza. 

"Myślę i mam nadzieję, że nadejdzie czas, kiedy śledczy i organy ścigania będą wzywać Wołodymyra Zełenskiego na przesłuchanie, wezwą Andrija Jermaka, który był głównym instruktorem i był w bezpośrednim kontakcie. I jak oni, Zełenski, Jermak, ich podwładni, w szczególności Rusłan Demczenko, do ostatniego dnia przekonywali społeczeństwo, naród Ukrainy, że nie będzie wojny, Nie martw się. Nie panikować. W maju będziecie robić grille, odpoczniecie. 

A potem pogratuluję, że wszystko jest w porządku, że jesteś dobrze zakłamany. Pogratuluję mu za to samooszukiwanie się i za to, że władza rzeczywiście igrała z planami które tam w Normandii prowadziła na spotkaniach, o czym Zełenski zdaje się zapomniał. Wszyscy będą musieli za to ponieść odpowiedzialność. Mam nadzieję, że podczas przesłuchania Wołodymyra Zełenskiego pamięć z czasem powróci, bo konsekwencje jego rozmów są dla Ukrainy straszliwe. Dla setek tysięcy ludzi. Dla milionów. 

Na konferencji prasowej nic o tym nie usłyszeliśmy. Próbuję wziąć kolejną ciepłą kąpiel. A co do tego, co powiedział, a czego nie powiedział Zełenski: wiesz, może nie należało się spodziewać niczego specjalnego.  

Czy istnieje kompromat w sprawie Jermaka i Zełenskiego.

 „Nikt tak jak ja nie wierzy w nasze zwycięstwo”. Jak Wołodymyr Zełenski. 

__________________________________------------------------------------___________________

Cóż ja Monaco mogę dodać ze swojej strony.  

Tylko tyle, że dobro zawsze zwycięży zło. Tak było zawsze od zarania dziejów. 
Bo gdyby było inaczej, to ludzkość nie przetrwała by tych [ x ] tysięcy lat.

Właśnie ten banderowski na Ukrainie reżim od 2014 roku jest w najgorszej postaci samym diabelskim złem...
Tak jak ten banderowski dziennikarz, Simon Schuster autor krytyki swojego wcześniej idola żydo-banderowca Zełeñskiego. 
Schuster to potomek litewskiego nazisty., jak widać on też żyje w alternatywym świecie i fanatycznie wierzy w zwycięstwo tak jak jego były idol Zełenski i tak jak jego drugi idol Hitler nie zauważając w swoim fanatyźmie, że Rosja jest po stronie dobra. A dobro zawsze zwycięża !

To Rosja już po raz kolejny walczy z szatanskim złem tego świata, walczy ze zbrodniczym systemem nazizmu i banderyzmu, że  zdegenerowaną ideologią wychwalającą zbrodniarzy ludobójców Polaków, Żydów, Rosjan.

Tak więc zgodnie z prawami natury to banderowsko nazistowskie ZŁO ścierwo zostanie pokonane przez dobro, czyli przez Rosję.
____________________________________________________________________________________

Celowo ukazałem tu opinie banderowca przeciwko żydo banderowskiemu Zelenskiemu, ukazując prawdę o skakaniu padalców do gardeł innym padalcom tak jak to zawsze dzieje się w stadzie hien i w gangu kryminalistów.  
A prawda jest taka , że jeden i drugi to kawal PSYCHO zbrodniczego nazistowskiego LAJDAKA  !!!

Banda nazistowskich bandytów łajdaków w 2014 roku dokonała krwawego zamachu stanu i zbrodni, morderstw na tzw majdanie.
I od tego momentu, ci zbrodniarze rządzą na Ukrainie po przez terror, morderstwa, oszustwa i działania wojenne. 
Na dodatek gloryfikują ludobójców i zbrodniarzy a przy tym wyznają ideologię zbrodni z symbolami wideł, siekiery oraz hakenkreuz ! 

Dlatego banderowcy i naziści są ścierwem i ZŁEM na świecie.
Rosja po raz kolejny musi za wszelką cenę to nazi bandery  ZŁO zniszczyć. .



 Opracował Monaco .